na lody, acz nieskutecznie ;P

Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 1

Wybraliśmy się z Codą (ten to ma dopiero tyły na blogu ;P) na lody. Do kultowej lodziarni w Puszczykowie. Komary (z braku młodej, która jest tym dla komarów czym miód dla niedźwiadków ;) ) chciały mnie zeżreć a potem zrobić to jeszcze raz ;)
Ale droga urocza jak zwykle :)
Za to lody... Festyn tam się odbywał. W tym Puszczykowie. A kolejka do lodów ciągnęła się również w sąsiedniej uliczce...
Obyliśmy się smakiem :P

całe 4 km ;P

Piątek, 24 maja 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0

Do sąsiadki. W sprawie doniczek.
Obie, spiesząc się, spędziłyśmy - już się rozstając - 20 min przy bramie ;)

staroć nad starociami i nie chodzi o Kaszalota ;)

Czwartek, 23 maja 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0

Żeby nie być gołosłowna jak niektórzy, co to obiecują, obiecują... i na tym się kończy (:P), wpisuję te nędzne okruchy dawnej świetności ;)
Otóż ta "wyprawa" była w sprawie Kaszalota. Który naprawion został. I jeździ. Do dziś. Aczkolwiek ma już umówioną następną wizytę ;)

To napisałam ;)

krótki test

Piątek, 15 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 6

Wreszcie wymieniłam stery. Znaczy, wymieniłam rękoma pana serwisanta ;)
Czas był na to najwyższy: luzy były już potężne. A po rozebraniu ustrojstwa okazało się, iż stan owego był... przyjmijmy na potrzeby chwili - fatalny. Pan serwisant miał ślady przerażenia na twarzy ;)
Dokonałam jazdy testowej, znaczy dojechałam rowerem do samochodu ;)

Nowe stery :) © alistar

missio misericordiam

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 11.04.2013 | Komentarze 3

Gdzie ta wiosna?!?!?!
Zimno (bo nawet jak "na plusie" to wiatr przenikliwy), ciemno (bo słońce się opiernicza od paru miesięcy) i w ogóle ;)
I do tego kręgosłup postanowił zastrajkować.
I jak tu jeździć? Jak?

Przypomniałam sobie, że nie wpisałam jednej "wyprawy". Do tego najdłuższej w marcu. I w tym roku chyba też ;P
Jechałam z uczciwie załadowanym bagażnikiem, wioząc różne dobra konsumpcyjne siostrze.

pretekst się znalazł

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 13.03.2013 | Komentarze 2

Totalny upadek ducha...
Potrzebuję pretekstu, żeby w ogóle podejść do tematu jazdy rowerem...
Udało się tym razem. Potrzebna była informacja, czy serwis jest czynny.
Pomyśleć, że jest to najgorsza "rowerowo" zima odkąd zaczęłam jeździć... Niemal nie chce mi się wierzyć, że jeździłam w każdą pogodę! I to zupełnie bez celu, ot, tak, żeby się przejechać...

wyciągnęłam młodego :D

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 1

Od słowa do słowa... młody wyciągnął rower :D
Starliśmy warstewkę kurzu, i ruszyliśmy :)
Wniosek: młodemu potrzebny jest większy rower.

Takie coś mi się pojawiło :)

Pierwszy pierwiosnek © alistar

Jackowe sinusoidy XC, czyli zabawa, że niech żałuje, kto nie był :)

Niedziela, 10 lutego 2013 · dodano: 10.02.2013 | Komentarze 11

Nadejszła wiekopomna chwiła...
To dziś, to dziś!!!
Na dziś Jacek zaplanował nieco zmęczyć lubianych i bardziej jeszcze lubianych ludzi, przeczołgując ich po swoich ulubionych sinusoidach :D
Udaliśmy się na miejsce Kaszalotem, po drodze uwieczniając takie cudo:

Drive apteka :D © alistar

Udało nam się dotrzeć na miejsce zawodów, nie urywając niczego w samochodach :D
Jacek z Wojtkiem udali się porozmieszczać strzałki oraz rampy.
Ktoś musiał zostać na miejscu, coby witać przyjeżdżających ;)

Ekipa się zjeżdża © alistar

Kiedy już zjechali chyba wszyscy, a "panowie od strzałek" wreszcie dotarli z powrotem, Jacek zarządził rundę "zapoznawczą" ;)

Ekipa gotowa do rundy krajoznawczej ;) © alistar

Rozgrzali się. To było widać ;)
Nie mogli doczekać się startu. Nawet falstart był ;)
Wreszcie mogli ruszyć :)

Za chwilę wystartują! © alistar

A potem... Gdyby nie Agnieszka - umarłabym z nudów ;)
Na kolejnych okrążeniach miejsca tasowały się, ale wreszcie...
Jest!

Triumfator wyścigu © alistar

A potem poleciało ;)

Zdobywca 2. miejsca © alistar

Zdobywca 3. miejsca © alistar

Najlepsi z najlepszych ;) © alistar

Zdobywca 4. miejsca © alistar

Zdobywca 5. miejsca © alistar

Zdobywca 6. miejsca © alistar

Zdobywczyni 1. miejsca © alistar

Jak widać na podstawie uśmiechu - wyścig był lekki i przyjemny ;) © alistar

Ostatni będą pierwszymi? ;) © alistar

Maciej kończy wyścig © alistar

Jurek kończy wyścig © alistar

Powrót fotografa i lotnego sędziego w jednej osobie ;) © alistar

Nie, Coda nie zgubił rumaka, on pilnował zawodników na trasie i uwieczniał co lepsze "kawałki" ;)
A potem było ognisko i dekoracja najlepszych :)

Jacek wypisuje dyplomy © alistar

Podobno chodziło o owędzenie kabanosa ;) © alistar

Miłe ciepełko :) © alistar

Tankowanie herbaty ;) © alistar

Kiełbaski zjedzone, herbata wypita... zostało jeszcze trochę placka ;) © alistar

Kusi mnie, żeby napisać, iż Coda dokopuje ognisku ;) © alistar

"Oficjalne" zdjęcia będą, jak Jacek je wreszcie wrzuci ;)
Teraz można obejrzeć parę zamieszczonych przez Sebę.
I to by było tyle w temacie ;)

zamiast lasu...

Sobota, 9 lutego 2013 · dodano: 09.02.2013 | Komentarze 2

...jako że "życie" ma wielką moc dopadania...
Zamiast lasu więc był Praktiker :P
Masakra! Nie byłam nawet w środku (przypadła mi zaszczytna rola pilnowania rumaków ;) ) a miałam ochotę zwiewać stamtąd w tempie powodującym unoszenie się solidnych ilości kurzu...
Nie lubię, bardzo nie lubię tego typu przybytków...

mission impossible

Piątek, 8 lutego 2013 · dodano: 08.02.2013 | Komentarze 7

No i tak.
Chcę słońca. I w ogóle uczciwej wiosny.